czwartek, 6 grudnia 2012

Kontynuacja bloga!

Mam dla was dwie wiadomości: smutną i wesołą. Pierwsza to taka, że wracam do pisania bloga, natomiast druga dotyczy oddania Ninusi wujkowi. Ale mimo tego, że suni już nie mam, będę kontaktowała się z wujkiem i opowiadała wam o poczynaniach Niny. Do kontynuacji bloga zachęciła mnie graczka z mojej ukochanej gry (doggi-game.pl), Asesinos. Jestem jej za to wdzięczna, i polecam Jej bloga, o wspaniałej beagielce, Bonie: http://bona-beagle-and-sport.blogspot.com/. To by było na tyle, a teraz lecę do Galerii dodać archiwalne zdjęcia Niny. Zobaczcie koniecznie!

czwartek, 12 kwietnia 2012

Wreszcie jest ciepło!

U mnie najczęściej rano jest 10 stopni, a w dzień 20-30. Więc jest to bardzo fajna pogoda na zabawę z Ninusią. Dlatego my zabieramy ze sobą piłkę i pędzimy się bawić, a potem wracamy takie zmęczone... Czyli szczęśliwe! Dzisiaj porada, co warto wziąć ze sobą na zabawę z psem. Oto potrzebne rzeczy:
- piłka,
- miska i woda,
- smakołyki
To na tyle, bye!

wtorek, 3 kwietnia 2012

Komedia!!!

Bawiłam się z Weroniką i Niną w "uciekanie przed szczeniakiem". Schowałyśmy się koło płotu, gdzie był ogród urzędu pracy. Nagle Nina weszła za ten płot (nie raz już tak robiła!!!) , a wtedy wyjeżdżała policja. Na chwilę się zatrzymała, lecz zaraz pojechała.  Minęli zakręt i się ponownie zatrzymali. Pani policjantka otworzyła szybę i zapytała się czyj to piesek.
-Czyj to piesek- zapytała się policjantka.
- Mój. Bo.. bo Ninusia mi wpadła...
- I nie możesz jej odzyskać- wtrącił się pan policjant.
- Tak...- powiedziałam.
Policjant wysiadł z samochodu, zadzwonił do kogoś z urzędu i wszedł przez płot. Nina oczywiście chciała się bawić.
- Jak ci tam wpadła? -zapytała policjantka.
-Beagielek jest malutki, więc przecisnął się przez dziurę.- odpowiedziałam.
Policjant zagonił ją do dziury a ja ją złapałam. Powiedziałam tylko "do widzenia" i poszłam.

piątek, 16 marca 2012

Wiosenny spacerek i nauka komend :-)...

Przed chwileczką wróciłam z bardzo ciekawego, wiosennego spacerku, na którym, razem z moją koleżanką Alą ćwiczyłyśmy komendy. Na początek "do mnie" a potem "rzucam-przynieś-zostaw" patyk, czyli aport bez komendy na chrupki. Ona oczywiście razem ze mną i Alicją biegała, a potem ze swoją psią przyjaciółką Kają. Obie jesteśmy wykończone, dlatego ja piszę do was, a ona leży i śpi... Więc to będzie na tyle. Pozdrawiam!
P.S. Na nudy zapraszam na bloga: OLIA-official

poniedziałek, 12 marca 2012

Jaka sztuczka?

Ostatnio nie mam co z Niną robić. Przejrzałam stronę psiesztuczki.pl , wypróbowałam kilka z nich, ale... Ninie się nie podobały :-(... Znacie sztuczki, które są łatwe i warto nauczyć ich beagla? Jeśli znacie, piszcie w komentarzu lub na e-mail: olga.rola@poczta.fm (na e-mail bardzo bym prosiła pisać z instrukcjami) To było na tyle. Bye!

piątek, 9 marca 2012

Waruj!

Dzisiaj z Ninusią przez pół godziny ćwiczyłam komendę "waruj" i się udało! Nina (uczyłyśmy się bez smakołyków) od razu zrozumiała. Wykorzystałam dźwięk i gest, ponieważ tak moim zdaniem powinno szkolić się psy. A teraz zdjęcia, które będą zamieszczone w zakładce "galeria". 



 

niedziela, 4 marca 2012

Spacerkowy koniec weekendu...

Już dziś ostatni (drugi) dzień weekendu. Razem z tatą byłam koło gazowni, żeby Nina mogła się wybiegać. O dziwo, po zabawie, gdy zawołałam ją "do nogi" przez jakieś 50 metrów, bez smyczy szła koło mojej nogi. Jestem z niej bardzo dumna. To na tyle. Pozdrawiam!